Brak grawitacji, ogromne przeciążenia, turbulencje – z takimi zjawiskami musiał się mierzyć pierwszy zegarek w kosmosie. Żeby sprostać tym wymaganiom, moskiewscy inżynierowie zastosowali nowatorskie rozwiązania, polegające na zabezpieczeniu mechanizmu przed wstrząsami. Podczas lotu Gagarin miał na nadgarstku zegarek Sturmanskie, wyposażony w mechanizm z ręcznym naciągiem, oznaczonym jako 41M. Był jednym z pierwszych egzemplarzy z centralnym sekundnikiem, pochodzącym z pierwszej Moskiewskiej Fabryki Zegarków.
Modele z serii Gagarin, które zostały zaopatrzone w funkcję pokazywania aktualnej godziny w dwóch strefach czasowych, zostały zaprojektowane naprawdę widowiskowo. Szczegółem, który jako pierwszy zwraca na siebie uwagę, jest druga koronka, osadzona z boku koperty, na godz. 10. Służy ona do ustawiania czasu w drugiej strefie. Stalowa koperta ma 45 mm. Średnicy i 13 mm. Grubości, jest więc zatem masywna i świetnie się prezentuje na męskim nadgarstku.
Do tego zapewnia zegarkowi wodoszczelność na poziomie 100 m. Tarcza została ujęta w formie nakładających się na siebie pierścieni. Na każdym z nich widnieją inne indeksy. W centralnej części, tuż pod osią wskazówek, umieszczono nazwisko rosyjskiego kosmonauty. Na dekielku zegarka Sturmanskie Gagarin wytłoczono obraz Ziemi widziany z kosmosu oraz numer limitacji. Mocne, skórzane paski z charakterystycznymi przeszyciami po bokach, zapewniają trwałość oraz komfort użytkowania.
Drugim typem zegarków, wchodzących w skład kolekcji Sturmanskie Gagarin, są modele bardziej tradycyjne, nasuwające jeszcze większe skojarzenia ze stylem vintage. Są bardziej dyskretne, mają nieco mniejsze i mniej masywne koperty, co w tym wypadku przekłada się na stopień wodoszczelności rzędu 50 m. Pod osią wskazówek umieszczono logo Wojskowej Szkoły Lotniczej, w której naukę w latach 50. XX w. pobierał Jurij Gagarin. W tamtym okresie absolwenci tej uczelni nagradzani byli zegarkiem Sturmanskie. Obecne, limitowane modele do złudzenia przypominają tamte właśnie czasomierze.