Casio G-SHOCK Gravitymaster GR-B300 - nowe zegarki stworzone dla podniebnych przygód

Japończycy z Casio tworzą najtrwalsze zegarki na świecie, których początkiem była prezentacja modelu DW-5600 z 1983 roku. Ten legendarny, nadal produkowany model był odporny na upadki z wysokości 3 piętra, wodoszczelny do 200 metrów i potrafił działać nawet do 10 lat. Było to możliwe dzięki wieloelementowej konstrukcji koperty, powstałej w toku dwuletnich prac badawczych. Zespół, pod przywództwem pana Kikuo Ibe, stworzył ponad 200 prototypów, które przechodziły najcięższe próby. Najlżejszą metodą testowania odporności na upadki okazało się… wyrzucanie prototypowego zegarka z okna położonego na trzecim piętrze fabryki Casio.

Dzięki temu, żeG-Shock DW-5600 oferował czytelność, przydatne funkcje dodatkowe, niespotykaną nigdy dotąd trwałość i odporność na wszelkiego rodzaju “wypadki”, w stosunkowo krótkim czasie stał się produktem bardzo lubianym i niezwykle popularnym w Stanach Zjednoczonych, a to skłoniło Japończyków do przygotowania kolejnych, coraz bardziej “niezniszczalnych” generacji. Pierwsze modele były w całości wykonane z tworzyw sztucznych, jednak z czasem pojawiły się modele wykorzystujące elementy ze stali szlachetnej. Podobnie było ze sposobem prezentacji czasu - kilka pierwszy zegarków G-Shock było całkowicie cyfrowe, później rozbudowano kolekcję o warianty analogowe lub analogowo-cyfrowe.

Od początku produkcji modeli G-Shock Gravitymasterpowstało czternaście różnych wersji zegarka dla pilotów. Tym, co było wspólne dla większości z nich była dość prosta jak na G-Shock’a stylistyka. W odróżnieniu od modeli należących do innych linii - np. Mudmaster lub Frogman - Gravitymaster ma bardziej opływowe i zwarte kształty. Oczywiście, były od tej reguły wyjątki takie jak niezwykle zaawansowany GPW-2000 oferujący odbieranie sygnału czasu z trzech różnych systemów (z systemu nawigacji satelitarnej GPS, radiowego wzorca czasu oraz z sieci telefonii komórkowej przez połączenie Bluetooth) czy nadal sprzedawany, analogowo-cyfrowy GR-B200 z bezelem z włókna węglowego, powiększonymi przyciskami z prawej strony i funkcją krokomierza.

Dzisiaj Gravitymaster jest bardziej popularny niż kiedykolwiek wcześniej, w ciągu piętnastu lat produkcji. Wybierają go Klienci faktycznie pilotujący samoloty, ale również Ci, dla których ważniejsza jest trwałość i funkcjonalność linii G-Shock zamknięta w obudowach o odrobinę spokojniejszych kształtach.

Kolekcja została właśnie wzbogacona o model GR-B300, któremu stylistycznie blisko jest do pierwszych generacji. Koperta, chociaż duża, ma opływową linię i pozbawiona jest wystających w bok i ku górze elementów.

Tarcza, całkowicie analogowa, nie jest w tym modelu jedynie “gładkim krążkiem”. Ma trójwymiarową konstrukcję, składającą się z trzech poziomów. Znalazły się na niej dwa pionowe przetłoczenia, budzące skojarzenie z łączeniami metalowych arkuszy. Po prawej stronie, przy godzinie trzeciej pojawiło się logo G-Shock i Casio, a także informacja o zasilaniu solarnym Tough Solar, w które GR-B300 jest wyposażony. Ponieważ zegarek posiada wiele funkcji, na jego cyferblacie pojawiły się dwie subtarcze - przy dwunastej i szóstej oraz specjalny, wirujący dysk zajmujący pozycję przy godzinie dziewiątej. Ta u góry pełni funkcję datownika dnia tygodnia i może wskazywać aktualnie wybraną funkcję mechanizmu. Z kolei dolna w podstawowym trybie pracy zegarka służy jako tarcza drugiego czasu. Jej uzupełnieniem jest niewielkie, położone blisko centrum tarczy, wskazanie pory dnia. Dzięki niemu można łatwo sprawdzić, czy w miejscu dokąd się udajemy lub dokąd chcemy zadzwonić trwa właśnie dzień czy noc.

Obrotowy dysk po lewej stronie informuje o poziomie naładowania akumulatora zegarka. Gdy jedno z trzech jego ramion celuje do góry, to jest to informacja o małym zapasie energii. Gdy do góry celują dwa z trzech ramion symbolizuje to, że zegarek zgromadził dużo energii.

Datownik dni miesiąca wpasowany został międzi indeksy godzin czwartej i piątej. Dzięki prostemu zabiegowi - zastosowaniu dysku datownika z czarnym tłem i białymi cyframi - jest on wspaniale wkomponowany w tarczę.

Od wierzchu kopertę zamknięto płaskim, mineralnym szkłem, które otacza stalowy bezel opisany skalą minutową. Ten element został wykończony w ciekawy sposób - jego zewnętrzna krawędź jest wypolerowana, natomiast wewnętrzna wykończona szczotkowaniem po okręgu. Ten pozornie niewielki detal dodaje zegarkowi bardziej eleganckiego sznytu.

Bezel chwytają cztery “łapki” - te na górze i dole są szersze i składają się z dwóch mniejszych “pazurków”, zaś te z lewej i prawej strony są węższe, ale ponieważ składają się z dwóch połączonych ze sobą “pazurów” to wydają się masywniejsze.

Na górnej łapce pojawiło się logo G-Shock, zaś na dolnej obowiązkowy napis w zegarkach tej marki “Protection”. Oba elementy płynnie przechodzą w ostro opadające uszy koperty. Na zewnętrznych krawędziach uszu pojawiła się wyraźna faktura, którą tworzą maleńkie, wypukłe “kryształy”. Pasek gładko wyłania się z tego inspirowanego kształtem myśliwców mocowania. Na jego brzegach kryształowa faktura jest kontynuowana. Środek paska jest gładki. Dwa rzędy otworów służących do zapinania paska mają odświeżony, wielokątny kształt. W tym modelu producent wykorzystał pasek o szerokości 17 milimetrów.

Do zapinania paska wokół nadgarstka służy czarna sprzączka z podwójnym języczkiem. Tego rodzaju zapięcie sprawia, że pasek jest trwalszy i trudniej jest go przerwać.

Obudowa, chociaż lekka i smukła, ma charakterystyczny dla zegarków G-Shock, powiększony rozmiar. Jej średnica to 54,7 milimetra i wysokość lug to lug dokładnie 59,00 milimetrów. Jak na swoje możliwości, nowy Gravitymaster jest zaskakująco “cienki” - jego grubość to 15,7 milimetra. Jest to mniej, niż w wielu mechanicznych zegarkach sportowych o zwiększonej wodoszczelności.

Zegarek waży jedynie 71 gramów, co jest zasługą wykorzystania lekkiego włókna węglowego do wzmacniania tworzyw użytych do produkcji obudowy.

Dzięki niskiej wadze i niewielkiej grubości, ten okazały zegarek nosi się bardzo wygodnie, nawet w upale lub w czasie uprawiania sportów.

Jak każdy G-Shock, GR-B300 jest wodoszczelny do 200 metrów, dlatego można w nim uprawiać wszystkie sporty wodne - od pływania, przez narty wodne, aż po nurkowanie z akwalungiem.

Kolejny wariant - Casio G-SHOCK Gravitymaster GR-B300-1A4ER - łączy czarną kopertę o czarnej tarczy, z pomarańczowymi akcetami kolorystycznymi. W tym kolorze są skale na tarczy i bezelu oraz wewnętrzny korpus koperty. Kolorem pomarańczowym kończono również wskazówkę sekundową, a także mniejsze strzałki poruszające się nad dodatkowymi licznikami.

To połączenie kolorystyczne wywodzi się z kabin samolotów pasażerskich, w których liczne przyciski, kontroli i wskaźniki podświetlane są kolorem pomarańczowo-czerwonym. Takie światło nie oślepia ludzkiego oka i nie powoduje jego szybkiego zmęczenia, dlatego jest stosowane w samolotach latających na długich trasach.

Tego rodzaju podświetlenie wykorzystano między innymi w najpopularniejszym na świecie samolocie wąskokadłubowym, czyli Boeingu 737. Takie samoloty obsługują popularne trasy - na przykład z Warszawy do Kairu, Londynu czy Madrytu.

Nowe zegarki Casio Gravitymaster prezentują aktualny czas - godzinę, minuty, sekundy i dzień miesiąca oraz czas w drugiej, wybranej przez właściciela strefie czasowej. Full auto-calendar będzie zawsze wskazywał właściwy dzień miesiąca, aż do 2099 roku.

Drugi czas prezentowany jest za pomocą mniejszych wskazówek na subtarczy nad godziną szóstą, w formacie “Godziny i minuty”. Uzupełnia go wskazanie pory dnia. Dodatkowo, zegarek oferuje możliwość błyskawicznej zamiany miejscami tych wskazań - wystarczy przez ponad 3 sekundy przytrzymać lewy górny przycisk koperty, a zegarek automatycznie dokona zmiany.

Stoper pozwala zmierzyć maksymalnie 23 godziny, 59 minut i 59 sekund. Jego używanie jest proste, jednak odrobinę różni się od tego, jak obsługuje się chronograf w wielu popularnych zegarkach. Najpierw za pomocą górnego lewego przycisku trzeba wybrać tryb Stopwatch - wskazówka na subtarczy przy dwunastej musi wskazywać “ST”. Następnie do obsługi wykorzystuje się, bardziej standardowo, przyciski przy godzinie drugiej i czwartej. G-Shock umożliwia zapisanie czasów pośrednich - na przykład czasów, gdy biegacz pokonuje prostą na bieżni, pierwszy zakręt, kolejną prostą i zakręt. W czasie działania stopera wystarczy nacisnąć dolny prawy przycisk, by zegarek na 5 sekund zatrzymał wskazówkę sekundową, co pozwoli zapisać wynik. Po tym czasie wskazówki natychmiast skoczą do przodu, by wskazywać aktualny wynik trwania biegu.

Aplikacja Casio Watches jest dostępna za darmo dla użytkowników telefonów komórkowych działających pod kontrolą systemów Android i iOS. Wymaga łączności Bluetooth i świetnie działa nawet na smartfonach, których premiera odbyła się kilka sezonów wcześniej.

Dzieki połączeniu ze smartfonem można nie tylko łatwo zmieniać ustawienia zegarka. G-Shock, łącząc się z telefonem, może dokonywać korekty wskazań, tak by na tarczy zawsze prezentowany był właściwy czas.

Ponadto, korzystając z zegarka można uruchomić “Phone Finder”, ułatwiający odnalezienie “zgubionego” telefonu. Po uruchomieniu tej funkcji, telefon będzie wydawał głośne dźwięki, które pozwolą go łatwo i szybko zlokalizować.

Producent zadbał też o funkcję dla pilotów i podróżników - Flight Log, czyli elektroniczny dziennik odwiedzanych lokalizacji.

Aby zegarek był zawsze czytelny, niezależnie od zastosowanej na wskazówkach i indeksach substancji luminescencyjnej, producent wyposażył go w ledowe podświetlenie Super Illuminator. W trybie zegarka, naciśnięcie przycisku przy godzinie drugiej aktywuje jasną diodę LED, pozwalającą wygodnie odczytać wskazania zegarka. W tych modelach podświetlenie Super Illuminator ma kolor biały.

Podświetlenie tarczy trwa przez 1,5 sekundy i jest stopniowe - najpierw narasta, by chwilę później zacząć stawać się stopniowo coraz ciemniejszym. Ponieważ indeksy i wskazówki pokrywa substancja świecąca, to po wyłączeniu się diody nadal można odczytać z czasomierza informacje. Afterglow, tak producent nazywa ten efekt, jest nie tylko praktyczny, ale też świetnie wygląda.

Oczywiście, pierwszą nasuwającą się na myśl odpowiedzią na pytanie “komu spodoba się ten zegarek” jest “to model, który przypadnie do gustu pilotom”. Jest ona całkowicie trafna. Casio doskonali serię Gravitymaster od 15 lat, wprowadzając do kolejnych generacji poprawki oparte o uwagi profesjonalnych pilotów, pilotów amatorów oraz użytkowników, którzy samolotem latają raz w roku na wakacje. Dzięki temu są to wyroby atrakcyjnie nie tylko dla osób, które pragną używać ich przy pracy.

Nowości mogą trafić w smak osób, które chcą używać zegarka w trudnych warunkach, jednak nie lubią modeli cyfrowych lub analogowo-cyfrowych. Przez lata pracy z marką G-Shock zauważyliśmy, że modele wyłącznie analogowe, niezależnie od tego jak zaawansowana jest ich konstrukcja, cieszą się stałą popularnością wśród naszych Klientów. Dlatego jeśli ktoś jest tradycjonalistą, powinien zwrócić uwagę na nową odsłonę Master of G Gravitymaster.