Wśród wielu jej dotychczasowych modeli dużą sympatią cieszyły się zegarki Grey Seal, czyli zegarek typu diver z kopertą wyposażoną w wewnętrzny obrotowy pierścień do nurkowania. To bardzo charakterystyczny projekt, nawiązujący do tradycji zegarków dla nurków w kopertach typu Super Compressor, które intensywnie ewoluowały w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Klienci w Polsce, ale nie tylko, chętnie sięgają po ten model, który towarzyszy marce praktycznie od początku jej istnienia. Obecnie w sprzedaży jest trzecia seria Foki Szarej, w której poza modelem do nurkowania dostępny jest wariant z mechanicznym chronografem.
Jednocześnie, posiadacze czasomierzy Balticus często zadawali, zarówno bezpośrednio przedstawicielom firmy jak i nam, czyli autoryzowanemu sprzedawcy zegarków polskiej marki, pytania dotyczące tego czy i kiedy może pojawić się jej pierwszy model, będący interpretacją modeli tworzonych z myślą o pilotach.
Zespół Balticusa postanowił spełnić oczekiwania swoich Klientów i przygotować taki wyrób. Jego podstawą stała się lubiana koperta modelu Grey Seal, która na potrzeby wersji podniebnej przeszła kilka kosmetycznych zmian. Tak powstały zegarki Balticus Flying Seal o odrobinę przewrotnej nazwie.
Do tej pory w ofercie znalazły się zegarki wyposażone w kwarcowe, japońskie mechanizmy Miyota z komplikacją stopera. Debiutujące w katalogu warianty również korzystają z japońskich mechanizmów Miyota, jednak w wersji automatycznej.
Balticus Flying Seal Automatic
Flying Seal Automatic to kolejna edycja ściśle limitowana. Do sprzedaży trafi zaledwie 270 sztuk, a w tej liczbie zawiera się cała pula składająca się z pięciu różnych wariantów kolorystycznych. Polski producent zdążył już przyzwyczaić swoich Klientów do tego, że przygotowuje jedynie krótkie serie swoich zegarków. Flying Seal Automatic nie jest wyjątkiem od reguły.
Cechy charakterystyczne nowości to duża, okrągła koperta ze stali szlachetnej, odporne na większość zarysowań szkło szafirowe i nowoczesne, awangardowe wykończenia tarcz.
Koperta Flying Seal
Obudowa zegarka jest stalowa i wyposażona w szkło szafirowe. To połączenie materiałów gwarantuje, że Balticus Flying Seal Automatic będzie trwały i komfortowy w użytkowaniu. Pierścień wokół szkła ma dwie płaszczyzny, które wykończone zostały metodą szczotkowania po okręgu.
Średnica zegarka to 44 milimetry, wysokość lug to lug to 52 milimetry, a grubość wraz z delikatnie wypukłym szkłem to 13 milimetrów. Gabaryty na papierze wydają się składać na naprawdę duży model, jednak obcując z zegarkiem można szybko dojść do wniosku, że świetnie leży nawet na mniejszych nadgarstkach. Jest to możliwe dzięki odrobinę zmienionemu względem modelu z wewnętrznym pierścieniem nurkowym, kształtowi uszu, między którymi mocowany jest pasek.
Nowy Balticus ma sygnowaną i zakręcaną koronkę a także zakręcany, przeszklony dekiel. Szkło w deklu ozdobione zostało wizerunkiem foki szarej oraz podpisem “Flying Seal”. Na metalowej części dekla wygrawerowane zostały informacje o wodoszczelności zegarka i tym, który numer z limitowanej puli ma się właśnie w ręku.
Każda z nowych referencji ma bransolety i paski z systemem szybkiej wymiany, który nie wymaga od właściciela skorzystania z żadnych narzędzi. Teleskopy typu Quick Release mają specjalnie zaprojektowane elementy, które wystarczy ścisnąć, aby wyjąć pasek lub bransoletę spomiędzy uszu zegarka. Szerokość między uszami to dokładnie 21 milimetrów.
Stal szlachetna świetnie nadaje się do produkcji luksusowych zegarków. Jest antyalergiczna, więc przyjazna dla osób uczulonych na chrom, nikiel i kobalt, a także odporna na korozję. Może być moczona w słodkiej i słonej wodzie, a mimo to nie pojawią się na niej rdzawe wżery.
Szkło szafirowe ma bardzo dużą twardość, co czyni je niezwykle trudnym do zarysowania. Twardością ustępuje diamentowi, dlatego w życiu codziennym trudno je uszkodzić. Producent zadbał również o powłokę antyrefleksyjną, która poprawia czytelność zegarka w słoneczny dzień - na szkle nie odbijają się chmury i drzewa znajdujące się w górze nad zegarkiem.
Lotnicza tarcza modelu Balticus Flying Seal
Tym, czego można spodziewać się po zegarku w stylu lotniczym, jest doskonała czytelność wskazywanej przez niego godziny. Polski producent nie zmienił tej zasady, jednak przygotował oryginalne wersje kolorystyczne.
Indeks godziny dwunastej zaznacza bardzo duży trójkąt oraz dwie niewielkie kropeczki leżące po lewej i prawej stronie. Godziny trzecia, szósta i dziewiąta opisane zostały dużymi cyframi arabskimi. Te cztery indeksy są w całości wypełnione najlepszą substancją świecącą, czyli Super-LumiNova X1 i mają srebrne, polerowane kontury. Z kolei pozostałe osiem indeksów ma formę fasetowanych figur przestrzennych o podstawie w kształcie trapezów. Same trapezy nie zostały pomalowane świecącą farbą. Zamiast tego świecą niewielkie prostokąty umieszczone przy ich zewnętrznych końcach.
Super-LumiNova X1 to obecnie najlepsza dostępna na rynku odmiana substancji luminescencyjnej. Względem dotychczasowego króla czyli Super-LumiNova “Grade A”, nowa receptura zapewnia o około sześćdziesiąt procent większą jasność świecenia po dwóch godzinach od zapadnięcia ciemności. Wariant X1 można znaleźć w najlepszych, nawet kilkunastokrotnie droższych od Balticusa Flying Seal modelach zegarków dla pilotów. Przestrzeń między tymi prostokątami wypełnia podziałka minutowa. Ponieważ prawy, dolny i lewy indeks świecą, to nie ma przy nich prostokątów z lumą. W ich miejscu pojawiły się liczby 15, 30 i 45.
U góry tarczy pojawiło się logo marki, a w dolnej jej połowie napis “Automatic” informujący o rodzaju zastosowanego mechanizmu i “Made in Poland”. Czas prezentują trzy typowo lotnicze wskazówki - godzinowa i minutowa w kształcie mieczy oraz niezwykle długa i smukła strzałka sekundnika.
Zegarek Balticus Flying Seal Automatic BALFSGRE
Klienci zaznajomieni z numerami referencyjnymi, jakich używa Balticus, już po samym nagłówku pewnie zorientują się, że pierwszy model z kolekcji ma tarczę w kolorze zielonym.
W modelu Balticus Flying Seal Automatic BALFSGREwybrany został miły dla oczu odcień zieleni, mogący kojarzyć się z drzewami iglastymi. Powierzchnia tarczy wykończona została gradientem, który dość szybko zmienia jej kolor w czerń. Dzięki temu indeksy godzinowe i biała skala minutowa są świetnie widoczne i czytelne. Oznaczenia piętnastej, trzydziestej i czterdziestejpiątej minuty mają kolor czerwony.
Ta wersja kolorystyczna zegarka sprzedawana będzie ze stalową, trzyrzędową bransoletą i paskiem z naturalnej skóry. Ogniwa bransolety łączą matowe i polerowane wykończenia. Pasek z miękkiej skóry w kolorze brązowym świetnie pasuje do zielonej tarczy. Przeszyto go brązowymi nićmi i wyposażono w zapięcie bransoletowe z logo polskiej marki. Ten wariant powstanie w liczbie czterdziestu sztuk.
Zegarek Balticus Flying Seal Automatic BALFSBLA
Kolejne czterdzieści sztuk, z puli dwustu siedemdziesięciu przygotowanych egzemplarzy, to Balticus Flying Seal BALFSBLAz matowo czarną tarczą. Bardzo klasyczna stylistyka została ożywiona pomarańczowymi akcentami - oznaczenia piętnastominutowe i strzałka sekundnika mają żywy, doskonale odcinający się od czerni cyferblatu, kolor.
W pudełku poza zegarkiem z wygodną bransoletą znajdzie się jednolicie czarny pasek ze skóry naturalnej, którego spodnia strona ma ten sam co na tarczy, pomarańczowy odcień.
Zegarek Balticus Flying Seal Automatic BALFSBLP
Trzeci wariant powstanie w liczbie 50 sztuk. Balticus Flying Seal Automatic BALFSBLP to najbardziej awangardowy wariant - jego stalowa koperta została pokryta czarną i trwałą powłoką. Pod szafirowym szkłem znajduje się matowa tarcza z pomarańczową substancją świecącą w czterech głównych indeksach i wskazówkach. Skala minutowa i wszystkie napisy zapisane zostały literami i symbolami w kolorze czarnym.
Zegarek dostarczany jest z czarną, jednolicie matową bransoletą oraz zupełnie czarnym paskiem ze skóry.
Zegarek Balticus Flying Seal Automatic BALFSHBLU
Sześćdziesięciu Klientów będzie mogło nabyć błękitną odmianę Latającej Foki Balticus Flying Seal Automatic BALFSHBLU. Tarcza wykończona została delikatnym szlifem słonecznym, a jednocześnie gradientem podobnym do tego w modelu z zielonym cyferblatem. Szlif słoneczny sprawia, że błękitna powierzchnia zmienia swój odcień w zależności od tego pod jakim kątem jest oglądana. Czerwony sekundnik i oznaczenia kwadransów świetnie są widoczne.
Dołączony do zestawu pasek ma kolor niebieski i przeszyty został śnieżnobiałą nicią.
Zegarek Balticus Flying Seal Automatic BALFSAVE
Pierwszą serię trójwskazówkowego modelu Flying Seal, Balticus wyposażył w lubianą przez Klientów tarczę z niebieskiego awenturynu. Jej powierzchnia wygląda jak oglądane z dala od cywilizacji, nocne niebo - ma głęboki granatowy kolor, który rozświetlają setki niewielkich punkcików, większość z nich jest biała.
Podobnie jak w modelu z niebieską tarczą, tak i w modelu Balticus Flying Seal Automatic BALFSAVE akcenty na cyferblacie mają kolor czerwony, a do zestawu dołączony został analogiczny, niebieski pasek.
Tak jak pozostałe wersje bez czarnej powłoki na kopercie, tak i ta kosztuje 3990 złotych. Balticus przygotował 80 egzemplarzy awenturynowego Flying Seal.
Automatyczny mechanizm Miyota 9015
We wnętrzu koperty każdego z pięciu ujawnionych wariantów Flying Seal Automatic, Balticus umieścił japoński mechanizm Miyota 9015. Jest on dobrze znany fanom marki - pracował między innymi w modelu Deep Water.
Miyota 9015 to kaliber z serii Premium Automatic, którą Japończycy stworzyli jako alternatywę dla najbardziej popularnych szwajcarskich mechanizmów ETA 2824-2 oraz Sellita SW-200. Kaliber jest cieńszy niż konkurencyjne wyroby, a jednocześnie oferuje dłuższą - 42 godzinną - rezerwę chodu. Częstotliwość jego pracy to 4 Herce. Do łożyskowania najważniejszych jego elementów wykorzystane zostały 24 kamienie. We Flying Seal werk prezentuje jedynie godziny, minuty i sekundy. Datownik został usunięty, by nie zakłócać czytelności tarczy, która w zegarkach dla pilotów ma nadrzędne znaczenie.
Kaliber posiada funkcję stop-sekundy - po odciągnięciu koronki koło balansowe przestaje pracować, a strzałka sekundowa zatrzymuje się. Pozwala to dokładnie ustawić czas w zegarku, na przykład posiłkując się wzorcem takim jak strona internetowa prezentująca czas z zegara atomowego. Osoby posiadające kilka różnych zegarków docenią możliwość nakręcania mechanizmu za pomocą koronki.
Dzięki temu, że zegarek dla pilotów od Balticus ma przejrzysty dekiel, właściciel może zobaczyć Pasy Genewskie, którymi wykończone zostały płyty kalibru. To eleganckie zdobienie mechanizmów zegarkowych powstało w połowie dziewiętnastego wieku, a jego zadaniem było zbieranie drobinek kurzu dostającego się do wnętrza koperty. Dziś pełni ono rolę dekoracyjną, zwłaszcza w zegarku wodoszczelnym do 100 metrów.
Nowości Balticus - komu przypadną do gustu?
Najnowszy Balticus to zegarek dedykowany fanom marki, którzy posiadają już wcześniejsze jej modele, a chcieli kolekcję wzbogacić o czytelny, sportowo-elegancki zegarek inspirowany lotnictwem. Projektanci po raz kolejny przygotowali świeży, a jednocześnie mocno zakorzeniony w zegarkowych tradycjach projekt. Są tu olbrzymie, świecące w nocy wskazówki i indeksy, a także intrygujące wykończenia tarcz, których próżno szukać w ofertach marek słynących z produkcji zegarków lotniczych.
Niewątpliwie ogromną zaletą Balticus Flying Seal jest to, że zmienia on swój charakter zależnie od tego czy jest zaprezentowany na skórzanym pasku czy stalowej bransolecie. Z paskami modele zyskują zdecydowanie bardziej elegancki charakter, który pozwala nosić je nawet jako uzupełnienie garnituru. Z kolei stalowa bransoleta nadaje całości codzienno-sportowy sznyt, idealnie pasujący do jeansów i t-shirtów albo do stroju sportowego. Ponieważ nowości sprzedawane są jako zestaw, to każdy kto zdecyduje się nabyć jeden ze ściśle limitowanych modeli zyska tak naprawdę dwa wspaniale uzupełniające się czasomierze.
Limitowane zegarki Balticus sprawdzą się też w roli zegarków sportowych, wykorzystywanych w czasie faktycznego uprawiania sportów. Zakręcana koronka i dekiel, wodoszczelność do 100 metrów i odporny na wstrząsy mechanizm sprawiają, że Flying Seal można bez obaw zabrać na rejs jachtem, lot szybowcem lub skok ze spadochronem. W każdej z tych sytuacji zegarek będzie jak “foka w wodzie”.
Polecamy te modele osobom planującym zrobić komuś zegarkowy prezent. Zegarki Balticus doskonale sprawdzają się w tej roli - są świetnie wykonane, sprzedawane w zestawach z dodatkowymi akcesoriami, a dodatkowo powstają dzięki wysiłkom Polaków. Fakt, że są ściśle limitowane sprawia, że obdarowywana osoba dołączy do ekskluzywnego grona posiadaczy nietuzinkowych zegarków “Made in Poland”.