Tarcza z meteorytu i szwajcarska precyzja - Ball Engineer III Marvelight Chronometer

Zegarki opuszczające warsztat Balla działały z dokładnością +/- 30 sekund w skali tygodnia, czyli były jedynie niewiele mniej precyzyjne niż produkowane współcześnie zegarki, posiadające Certyfikaty Chronometru COSC.

Dziś, Ball to firma działająca w całości na terenie Szwajcarii. W jej siedzibie w sercu zegarkowego zagłębia kraju w miejscowości La Chaux-de-Fonds zegarmistrzowie tworzą jedne z najbardziej pomysłowych zegarków, które zdolne są nie tylko dokładnie odmierzać czas, ale również znosić skrajnie niekorzystne warunki, takie jak ekstremalne wstrząsy, wysokie ciśnienie wody czy mocne pole magnetyczne.

Ball jest autorem wielu rozwiązań mających na celu podniesienie dokładności, trwałości i odporności zegarków na warunki zewnętrzne. Duża część tych rozwiązań objęta jest ochroną patentową. Marka współpracuje z jednostkami Armii Stanów Zjednoczonych Ameryki - między innymi z DEVGRU, czyli siłami specjalnymi znanymi jako “Seal Team Six” i Navy Experimental Diving Unit (w skrócie NEDU) czyli nurkową jednostką eksperymentalną, będącą częścią Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.

We wnętrzu modeli Engineer III Marvelight Chronometer pracują mechanizmy automatyczne, które przed instalacją w kopertach przeszły długi i wymagający proces certyfikacji w Contrôle Officiel Suisse des Chronomètres, czyli niezależnym, szwajcarskim instytucie zajmującym się przeprowadzaniem testów chronometrycznych.

Mechanizm otoczony jest przez opatentowany, antywstrząsowy i antymagnetyczny pierścień Amortiser. Chroni on kaliber przed skutkami upadków i uderzeń. To rozwiązanie, stworzone od początku do końca przez inżynierów zatrudnionych przez Ball, pozwoliło marce stworzyć model Engineer Hydrocarbon Spacemaster Orbital II, który przeszedł do historii jako najbardziej wytrzymały zegarek automatyczny z chronografem. Oba nowe modele, czyli referencje Ball NM9026C-S46C-MSL i Ball NM9026C-S46C-MSLR, są zdolne bez uszczerbku przetrwać wstrząs o sile aż 5 000 G!

Bransoleta przygotowana do modeli z rodziny Engineer III złożona jest z matowych elementów w kształcie litery “H” połączonych ze sobą za pomocą polerowanych, wypukłych prostokątów. To konstrukcja klasyczna, trwała i wygodna. Pozwala używać zegarka nawet w czasie uprawiania sportów, bez obaw o to, że rozepnie się od wstrząsów jakie będą towarzyszyły treningom.

Bransoleta wykonana została z tej samej, odpornej na korozję i antyalergicznej stali 904L, co koperta.

Motylkowe zapięcie bransolety ułatwia szybkie, wygodne i pewne zakładanie i zdejmowanie zegarka z nadgarstka. Jego wierzch ozdobiony został logo marki Ball.

Tym, co z punktu widzenia zegarmistrzów marki Ball jest najważniejsze w meteorycie Gibeon, jest fakt, że jest to meteoryt żelazowo-niklowy, dzięki czemu w jego wnętrzu powstały figury Widmanstättena. Są to krystaliczne wzory, które powstały w czasie powolnego chłodzenia się metalu w przestrzeni kosmicznej. Charakterystyczną i bardzo pożądaną “siatkę” tworzą pasma kamacytu i taenitu. Każdy kawałek meteorytu, czy to zdobiący kolekcję czy pocięty i użyty do produkcji tarczy zegarka lub biżuterii, ma swój niepowtarzalny układ kryształowych linii.

Dlatego każdy egzemplarz zegarka Ball jest inny od wszystkich pozostałych, jakie firma kiedykolwiek wyprodukuje, używając metalu pochodzącego z kosmosu.

Dalej, w kierunku zewnętrznym, pojawiają się świecące “sztabki” oraz okienko datownika przy godzinie trzeciej. Chociaż datownik zajmuje większość miejsca na indeks, przez co nie zmieściła się duża “sztabka”, producent zadbał o to, by pojawił się w tym miejscu mniejszy znacznik godziny. Na szafirowym szkle, ponad okienkiem, pojawiła się lupa. To popularnie nazywane “cyklopem” szkło powiększające ułatwia sprawdzanie numeru aktualnego dnia miesiąca.

Najbardziej na zewnątrz, przy samej krawędzi płytki z meteorytu, zaznaczono skalę minutowo-sekundową. Na niej, przy indeksie godziny szóstej, pojawił się napis “T Swiss Made”, wskazujący na dwie bardzo istotne rzeczy. Po pierwsze zegarek jest wyrobem szwajcarskim, spełniającym wszystkie kryteria opracowane przez szwajcarski rząd w celu zapewnienia markom produkującym zegarki narzędzia do skutecznej walki z konkurencyjnymi przedsiębiorstwami z całego świata. Pojedyncza litera “T” jest z kolei informacją o tym, że zegarek wykorzystuje tryt, dzięki któremu jest czytelny w każdych warunkach, nawet w całkowitych ciemnościach, bez potrzeby dostarczenia do niego jakiejkolwiek “dodatkowej” energii.

Ponad tarczą poruszają się trzy wskazówki. Godzinowa i minutowa mają fason dauphine. Strzałki są długie, ostre i zachwycają wspaniałym wykonaniem. Obie świecą po zmroku, co pozwala wygodnie odczytywać czas.

Strzałka sekundowa ma kształt syringe (z ang.: strzykawka) - jest bardzo długa, a w jednej trzeciej długości od grotu ma prostokąt z białą, świecącą rurką, wyglądający jak zbiornik strzykawki. Przeciwwaga wskazówki sekundnika to logo złożone z dwóch liter “R” odnoszących się do kolei żelaznej i długiej historii firmy Ball.

Drugi z zaprezentowanych wariantów to Ball Engineer III Marvelight Chronometer NM9026C-S46C-MSLR, który zaskakuje połączeniem klasycznej elegancji z różnokolorowym wykończeniem tarczy. Indeksy godzinowe tej referencji nie mają srebrnych, a kolorowe obramowania. Kolory ułożono “parami” - indeksy po dwóch stronach tarczy (np. godziny dwunastej i szóstej, drugiej i ósmej) mają ten sam kolor. Tarczę zdobią więc znaczniki o zielonej, białej, żółtej, niebieskiej, pomarańczowej i różowej ramce. Jednak to nie koniec zaskakujących rozwiązań - po zmroku zegarek świeci sześcioma różnymi kolorami, odpowiadającymi barwom ramek indeksów godzinowych. Wskazówki świecą na kolor żółty.

Zegarek Ball NM9026C-S46C-MSLR przypadnie do gustu Klientom lubiącym przedmioty, które w ciekawy sposób zmieniają klasyczne formy i przełamują utarte schematy. Kupując taki zegarek zyskuje się nie tylko precyzję i trwałość znaną z innych modeli Ball, ale również unikalny przedmiot i jedyne w swoim rodzaju akcesorium.

Tryt to izotop wodoru, będący jedną z najdroższych i najrzadszych substancji na świecie. Jego promieniowanie zasila różnokolorową substancję luminescencyjną, którą pokryte są wewnętrzne powierzchnie szklanych naczynek.

Takie rozwiązanie sprawia, że zegarek jest zawsze czytelny w ciemnościach, ponieważ świecąca w ciemności substancja nie wymaga “ładowania” przez światło. Szklane naczynia, najczęściej w postaci rurek lub sztabek są cięte i zamykane z pomocą precyzyjnych laserów. Ball korzysta z systemu produkowanego w Szwajcarii, przez supernowoczesne i bezpieczne dla środowiska naturalnego laboratoria.

Opatentowana technologia produkcji rurek zawierających tryt H3 sprawia, że są one całkowicie bezpieczne dla ludzkiego zdrowia - ilości gazu są tak niewielkie, że emitowane przez nie promieniowanie nie jest w stanie przedostać się przez szkło i metal wykorzystane do produkcji zegarka.

Dla Klientów, którzy zdecydują się na zakup droższego, jednak certyfikowanego przez COSC zegarka, najłatwiejszą do dostrzeżenia zaletą będzie niesamowita wręcz precyzja czasomierza. Każdy certyfikowany mechanizm pracuje ze średnią (teoretyczną) dobową dokładnością zamykającą się w przedziale -4/+6 sekund. W praktyce zatrudniani przez producentów zegarmistrzowie dokładają wszelkich starań, aby regulować mechanizmy w taki sposób, by były bardziej precyzyjne. Dzięki temu marki zegarkowe unikają kosztów wynikających z powtarzania procesu certyfikacji, a Klienci otrzymują wyroby “chodzące” niemal bezbłędnie, co znacząco ułatwia bycie punktualnym.

Certyfikat COSC kojarzony jest z zegarkami z kategorii premium, przygotowywanymi przez producentów z segmentu klasyfikowanego jako super-luksusowy. Fakt, że Ball oferuje swoim Klientom wiele modeli opatrzonych certyfikatami COSC, to naturalne rozwinięcie wielu dekad rozwoju i nieustannego dążenia do zapewnienia użytkownikom idealnie dokładnych czasomierzy.