Początki manufaktury BALL sięgają 1891 roku i są ściśle powiązane z amerykańskim kolejnictwem. Warto w tym miejscu nadmienić, iż w dużej mierze rozwój przemysłu zegarmistrzowskiego w USA można przypisać jednoczesnemu rozwojowi amerykańskich kolei. Przed pojawieniem się pociągów, jako środka transportu ludzi i towarów, nie było rzeczywistej potrzeby precyzyjnego mierzenia czasu, a tym bardziej jego ujednolicenia. Nawet po tym, jak amerykański system kolejowy osiągnął znaczące rozmiary, to po wojnie secesyjnej nadal zachowywano czasy lokalne dla poszczególnych regionów. Było ich naprawdę sporo i stanowiły one nie lada wyzwanie dla maszynistów. Pod koniec 1883 r. branża kolejowa w USA postanowiła — wewnętrznie - podzielić kraj na cztery strefy czasowe i wprowadzić czas standardowy. Co ciekawe Kongres oficjalnie zatwierdził tę koncepcję dopiero w 1918 roku.
Początki Webb C. Ball w jubilerstwie
19 lipca 1891 roku generalny zarządca linii kolejowych Lake Shore Lines wyznaczył Webba C. Balla na głównego inspektora czasu. Jego system wnikliwej inspekcji był preludium do rozległej sieci obejmującej 75% linii kolejowych w całym kraju. Było to co najmniej 175 000 mil. W późniejszym czasie Ball również rozszerzył swoje działania o Meksyk i Kanadę. Jednak zanim do tego doszło, miała miejsce bardzo przykra sytuacja.
Katastrofa kolejowa początkiem wielkich zmian
W dniu 19 kwietnia 1891 r. pociąg Fast Mail, znany również jako „nr 4”, jechał na zachód wzdłuż Lake Shore & Michigan Southern Railroad w Kipton, w stanie Ohio. W miejscowości Elyria, 25 mil od Cleveland, konduktor i maszynista otrzymali rozkaz przepuszczenia pociągu pocztowego w Kipton — małej stacji na zachód od Oberlin. Niestety doszło do poważnego w skutkach błędu. Winowajcą okazał się nie tylko zegarek maszynisty, który zatrzymał się na 4 minuty, a następnie wznowił pracę, ale również niedopatrzenie konduktora – jak sam przyznał, nie spojrzał on na swój zegarek. Jechali oni bez większego pośpiechu, sądząc, iż mają sporo czasu. Opuszczając Oberlin, maszynista przypuszczał, że ma jeszcze siedem minut do miejsca spotkania obu pociągów. W rzeczywistości miał tylko trzy. Jak łatwo się domyślić, doszło do tragicznego w skutkach wypadku, gdzie obaj maszyniści zginęli na miejscu. Wraz z nimi śmierć poniosło również 9 innych osób.
Zegarki Ball dedykowane kolejarzom
Katastrofa w Kipton skłoniła zarząd Lake Shore Lines do zwerbowania Webba C. Balla w celu zbadania kondycji zegarków i zegarków, a także opracowaniu i wdrożeniu systemu ich inspekcji. Zegarmistrz z Cleveland natychmiast przystąpił do działania. Wprowadził on codwutygodniowe kontrole zegarków użytkowanych przez wszystkich pracowników kolei. Kontrole przeprowadzali wyłącznie wykwalifikowani zegarmistrzowie. Webb C. Ball wyznaczył bardzo rygorystyczne standardy dokładności, różnice pomiędzy poszczególnymi zegarkami nie mogły wynosić więcej, aniżeli 30 sekund.
Doskonale sprawdzający się system nadzoru pomógł w ujednoliceniu czasu amerykańskich kolei. Każdy człowiek, który zapytał się kolejarza o godzinę, mógł być pewny, że usłyszy bardzo precyzyjną odpowiedź. Ciekawostką jest, że system standaryzacji czasu zapoczątkowany przez Webba był inspiracją do narodzenia się instytucji Contrôle Officiel Suisse des Chronomètres — certyfikatu chronometru. Webb C. Ball po wykonaniu swojej misji zaczął produkować oficjalne zegarki dedykowane kolejarzom, znoszące trudne warunki, jakie panowały w lokomotywach.
Precyzyjne i niezawodne zegarki Ball
Dziś Ball jest jedną z najbardziej szanowanych i uznanych marek w Stanach Zjednoczonych, słynących z wytwarzania zegarków naszpikowanych innowacyjnymi rozwiązaniami, wysoką jakością wykonania, niezawodnością, no i oczywiście ponadprzeciętną dokładnością chodu. Zegarki Ball charakteryzują się jeszcze jedną rzeczą, działają bezproblemowo w wyjątkowo nieprzyjaznych warunkach zewnętrznych, które dla innych czasomierzy mogą być „zabójcze”.
