Historia marki Delbana

Choć oferta marki Delbana od samego początku składa się wyłącznie z oryginalnych zegarków swiss made, nie brakuje w niej włoskiego wyczucia stylu, co ma swoje źródło w pochodzeniu jej założyciela. Goliardo Della Balda, bo tak właśnie brzmi jego imię i nazwisko, urodził się w 1908 w San Marino, będącym autonomiczną enklawą na terenie Włoch. Niestety nie było mu dane dorosnąć na macierzystym terenie, gdyż w wieku 12 lat wyemigrował wraz z rodziną do szwajcarskiego miasta Grenchen. Literatura nie podaje co prawda przyczyn emigracji, ale wielu ekspertów wskazuje, że prawdopodobnie miała ona związek z sytuacją polityczną we Włoszech. To właśnie w latach dwudziestych ubiegłego wieku władzę przejęli tam faszyści, a ze względu na bliskość kultury z San Marino, partia faszystowska niedługo potem doszła do władzy również w ojczystym kraju Della Baldy. Pozostawiając polityczne perypetie ówczesnych realiów, można jednak jasno stwierdzić, że przeprowadzka do Szwajcarii była przełomowym momentem w życiu młodego Goliardo.

Dojrzewanie w kolebce zegarmistrzostwa miało dość oczywiste konsekwencje. Grenchen uznawane dzisiaj za kolebkę zegarmistrzostwa słynęło z ogromnego przemysłu zegarkowego. Nic dziwnego, że właśnie w tej gałęzi gospodarki Goldiardo Della Balda znalazł swoją pierwszą pracę, podczas której, zapałał miłością do precyzyjnych czasomierzy. Co ciekawe, w Grenchcen jeszcze w XIX wieku powstała funkcjonująca po dziś dzień szkoła zegarmistrzostwa, co dawało niemal perfekcyjne warunki do rozwijania się w tej dziedzinie. Po kilku latach praktyki, zaledwie 23 letni wówczas Goliardo podjął więc bardzo odważny krok i spełnił marzenie o stworzeniu własnej manufaktury. Pomimo tego, że na temat pierwszych kilku lat jego działalności nie zachowało się zbyt wiele materiałów, pewne jest pochodzenie nazwy marki, a także charakterystycznego logo marki. Delbana to nic innego jak połączenie proste połączenie pierwszych członów nazwiska, ale wybór przewodniego symbolu może nie być już aż tak intuicyjny. Charakterystyczna wieża widoczna na zegarkach Delbana jest jednak niezwykle istotna, gdyż symbolizuje pochodzenie założyciela marki. W gruncie rzeczy jest to symbol samego San Marino, czyli najstarsza średniowieczna wieża znajdująca się na Monte Titano.

Założona w 1931 roku manufaktura dość szybko i sukcesywnie rosła w siłę, co świadczyło o wysokiej konkurencyjności względem innych producentów. Starczy wspomnieć, że zaczynający samodzielnie Goliardo jeszcze przed upływem dekady zatrudniał około 100 wykwalifikowanych rzemieślników. Czołowym produktem marki były wówczas klasyczne zegarki Delbana, a także szalenie popularne chronografy. Nie spoczywając na laurach, Della Balda szybko zaczął rozglądać się za możliwościami sprzedawania swoich czasomierzy również za granicą. W tym celu nawiązał współpracę z wywodzącym się z Ukrainy Emilem Leichterem, który trudnił się produkcją i dystrybucją czasomierzy w Nowym Jorku. Pierwszym istotnym rynkiem dla zegarków Delbana okazał się kontynent południowo amerykański, gdzie w zależności od kraju, sprzedawano je pod nazwą Delbos i Delora.

Największy rozwój manufaktury przypada jednak na lata 50’ i 60’ i związany jest z bardzo ważną zmianą w polityce firmy. Od tej pory zegarki Delbana miały trafiać przede wszystkim do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a co za tym idzie również do Polski. Decyzja to okazała się z resztą bardzo trafiona i w jej następstwie zegarki Delbana cieszą się popularnością aż po dziś dzień. W Polsce był to w końcu trudny okres PRL-u i na rynku brakowało praktycznie wszystkiego, nie wspominając o zegarkach, szczególnie tych pochodzących ze Szwajcarii. W raz z wejściem na nowe obszary, marka zyskała jednak nowego wiatru w żagle, a w jej ofercie zaczęły pojawiać się coraz to nowe kolekcje czasomierzy. Przykładem jest tu seria zegarków Delbana Voltige, która zadebiutowała w maju 1954 roku. Niezawodny mechanizm oparty o 17 kamieni z systemem Incabloc był bardzo precyzyjny, a w połączeniu z globalną akcja marketingową, skutecznie wypromował markę Delbana w zbiorowej świadomości.

Dla każdej szwajcarskiej manufaktury niezwykle ważnym momentem były lata 70’, które w branży zegarmistrzowskiej, określane są mianem kryzysu kwarcowego. Wówczas do gry bardzo mocno weszli przede wszystkim Japończycy, ze świeżo opracowanym mechanizmem kwarcowym. Wielu producentów nie podołało potrzebie sprostania tanim czasomierzom ze wschodu, ale zegarki Delbana przetrwały ten okres bez większych problemów, dzięki błyskotliwości zarządzających manufakturą osób. W 1975 w skład marki Delbana weszła założona przez Oskara Kesslera firma Wega, co pozwoliło gładko wejść w nową fazę zegarmistrzostwa. Nie tylko udało się rozpocząć produkcję konkurencyjnych zegarków kwarcowych, ale również wprowadzić jedyną w historii marki kolekcję zegarków z wyświetlaczem LCD. Kolejnym krokiem były również odważne akcje sponsorskie, jak choćby sponsorowanie holenderskiej drużyny kolarskiej, a także wejście w niszę czasomierzy stworzonych pod kątem sportów wodnych. W ofercie marki znalazły się nowe zegarki Delbana typu diver, które zdolne były do zanurzenia nawet na 200 m głębokości.

Po trudnym okresie lat 70’ przyszedł czas na powrót do korzeni, których szwajcarska marka Delbana, trzyma się nieustannie aż do dzisiejszego dnia. W latach 80’ do oferty dodano kolekcję ponadczasowych zegarków Delbana Classic i od tej pory czasomierze marki produkowano już wyłącznie ze stali nierdzewnej. Niewątpliwie ważnym rokiem w działalności firmy okazał się także rok 2001, kiedy to zegarki Delbana weszły w skład większej spółki Delma Watch Ltd. mieszczącej się w szwajcarskim Langenau. Pomimo połączenia sił manufaktura marki Delbana nadal pozostaje niezależnym producentem, samodzielnie projektując sygnowane swoim logo czasomierze. Współcześnie zegarki Delbana mocno nawiązują do vintage-owej stylistyki z lat 50’, oferując cały wachlarz klasycznych modeli, a także chronografów o ponadczasowym wzornictwie i szwajcarskim wykonaniu.