Wyjątkowa kolekcja Citizen Promaster x Godzilla - odkryj limitowane modele

Po raz pierwszy nazwa Citizen pojawiła się w 1924 roku na zegarku kieszonkowym, który wyprodukował Instytut Shokosha zajmujący się badaniem i opracowywaniem urządzeń do pomiaru czasu. Nazwę stworzył burmistrz Tokio, w granicach którego mieścił się Instytut.

Zegarek miał okrągłą kopertę, śnieżnobiałą tarczę i proste wskazówki. Był czytelny, a jego mechanizm cechowała wysoka dokładność. Pomysł wyprodukowania tego modelu powstał z przekonania, że Japończycy powinni produkować więcej zegarków, zamiast je importować. W tamtym czasie zegarki produkowało Seiko, jednak po pożarze Tokio, nie było w stanie zaspokoić popytu.

Gdy kilka lat później ludzie tworzący Instytut postanowili utworzyć przedsiębiorstwo skupione na produkcji, naturalnym wyborem na nazwę było angielskie słowo “Citizen” kojarzące się z pierwszym zegarkiem i mające być obietnicą tego, że w przyszłości japońscy obywatele będą mogli cieszyć się wysokiej jakości, dostępnymi i przede wszystkim japońskimi zegarkami.

W 1989 roku Japończycy przygotowali całkowitą nowość - do sklepów trafiły pierwsze zegarki Citizen Promaster, czyli stworzone z myślą o profesjonalistach, potrzebujących używać zegarków w najróżniejszych środowiskach - w morzach, w powietrzu i na nie gościnnych lądach. W nowych modelach producent zgromadził wszystkie posiadane w tamtym momencie technologie - zegarki były wodoszczelne, posiadały dodatkowe funkcje jak na przykład głębokościomierz, a ich tarcze czytelne były również po zmroku.

Seria spotkała się z doskonałym przyjęciem i rozwijana jest do dziś. Wiele należących do niej modeli to interceptionzegarki prawdziwie kultowe. Wśród najlepiej rozpoznawalnych modeli wspomnienia warte są modele Aqualand z głębokościomierzem; “Fugu” - niedrogi, profesjonalny zegarek do nurkowania z koronką po lewej stronie oraz Autozilla i Ecozilla - potężne zegarki stworzone dla nurków saturowanych.

Dziś, zegarki Promaster to modele wodoszczelne przynajmniej do 200 metrów; czytelne w ciemnościach; wyposażone w dodatkowe funkcje przydatne w różnych środowiskach (głębokościomierz, kompas, przydatny pilotom komputer E6B w postaci suwaka logarytmicznego).

Nic więc dziwnego, że Citizen - jeden z najważniejszych producentów zegarków w Japonii i na świecie, tworzy specjalne modele poświęcone Królowi Potworów. Do naszego sklepu dotarły już dwa nowe zegarki Citizen Promaster x Godzilla. To edycja przygotowana z okazji dwóch rocznic - siedemdziesięciolecia potwora oraz trzydziestopięciolecia serii Promaster. Wcześniejsze modele nie były oficjalnie dostępne w Polsce i Europie.

Edycja specjalna składa się z dwóch ściśle limitowanych modeli stworzonych w oparciu o nie dający się pomylić z żadnym innym zegarkiem, model Ecozilla. Sam wybór modelu jest nieprzypadkowy - jego ksywka powstała z połączenia słów Eco-Drive i Godzilla. Internauci dostrzegli, że zegarek jest duży, podobnie jak japońskie monstrum, stworzyli nazwę łączącą je z rodzajem zastosowanego mechanizmu kwarcowego.

Ecozilla została zbudowana w taki sposób, że mimo braku zaworu helowego, mogą z niej korzystać nurkowie saturowani, czyli ci pracujący na głębokościach przekraczających 50 metrów poniżej poziomu morza, gdzie tlen jest dla człowieka toksyczny. W specjalnie monitorowanym procesie oddychają oni specjalną mieszanką gazów, które wnikają do organizmu, sprawiając że przeszkoleni ludzie mogą pracować bezpiecznie i przez wiele godzin, na przykład przy platformach wiertniczych lub instalacjach teleinformatycznych.

Gdy zmiana, mogąca trwać na przykład dwa tygodnie, dobiega końca, nurkowie ruszają ku powierzchni. Zmieniana jest mieszanina gazów oddechowych, a cząsteczki gazów szlachetnych, między innymi helu, opuszczają ich organizmy. Właśnie obecność helu jest kluczowa dla zegarków - te najmniejsze cząsteczki mogą wnikać do zegarka, a w czasie powolnego wynurzania uciekać z wnętrza koperty. Jeśli zegarek nie jest na to przygotowany - nie ma specjalnej konstrukcji ograniczającej ilość helu dostającego się do środka lub nie posiada zaworu helowego umożliwiającego ujście gazu z wnętrza zegarka, to może on ulec uszkodzeniu.

Pierwszy z duetu modeli poświęconych Królowi Potworów, czyli Citizen Promaster Marine Godzilla BJ8056-01E to zegarek limitowany do 2500 sztuk, które zostały rozdysponowane między wszystkich sprzedawców zegarków Citizen na całym świecie, z zastrzeżeniem, że większość puli trafiła do japońskich butików.

W tym modelu koperta ze stali szlachetnej 316L pokryta została powłoką w kolorze ciemnoszarym - podobnym do tego jaki ma pokrywająca potwora łuska. Na wierzchu obudowy, za pomocą lasera, naniesiono wzór kamuflażu, nawiązujący do wojsk, które w ciągu siedmiu dekad konfliktów z potworem, dzielnie stawiały mu czoła.

Od spodu koperta otrzymała unikatowy dekiel. W standardowych modelach na jego środku widnieje relief przedstawiający historyczny hełm nurkowy. Wersja limitowana ma na deklu odcisk łapy gigantycznego potwora, informację o tym, że jest to zastrzeżona marka studia Tōhō.

W tym wariancie tarcza, również ozdobiona wzorem kamuflażu, jest zielono-szara (to znów nawiązanie do koloru łusek potwora, jednak innej jego wersji). W tym wzorze można dojrzeć malutkie wizerunki samego gada, których zupełnie nie widać na zdjęciach prasowych zegarka. Wszystkie indeksy godzinowe i powiększone wskazówki mają czarne obwódki i białe wypełnienie z farby świecące w ciemnościach. To jedna z tych tarcz, które trzeba obejrzeć na żywo!

We wnętrzu zegarka pracuje mechanizm B873, czyli manufakturowy, kwarcowy werk z ładowaniem solarnym.

Kaliber zbiera energię do swojej pracy z każdego rodzaju światła - słonecznego i elektrycznego. W pełni naładowany może pracować przez około 6 miesięcy.

Na tarczy prezentuje godziny, minuty, sekundy i numer dnia miesiąca. Jeśli zasób energii zbliża się do wyczerpania, to sygnalizuje to sekundnik, przeskakujący co 2-3 sekundy.

Jak wszystkie, nawet najprostrze mechanizmy Eco-Drive, tak i B873 jest dokładny, trwały i praktycznie bezobsługowy. Jego sekundnik zawsze trafia w indeksy, a kondensator gromadzący energię działa bez potrzeby wymiany przez ponad 10 lat. Mechanizmy solarne są nie tylko samowystarczalne, ale również bardziej przyjazne dla środowiska - ponieważ nie wymagają trudnych do recyklingu baterii, wymienianych co trzy lata.