Seiko świętuje 110 rocznicę przygotowania pierwszego japońskiego zegarka naręcznego - modelu Laurel z 1913 roku. Z tej okazji przygotowano nowy, fantastyczny wyrób. Przyjrzyjmy się mu bliżej!
Już w styczniu 2023 roku, w ofercie butików Seiko i u wybranych Oficjalnych Partnerów zadebiutuje model Seiko Watchmaking 110th Anniversary Seiko Presage Limited Edition SPB359J1. To model stworzony na podobieństwo oryginału sprzed wieku i jednocześnie hołd dla tamtego rewolucyjnego wyrobu.
Laurel - pierwszy japoński zegarek naręczny
Decydując się na wprowadzenie do sprzedaży zegarka naręcznego, firma Kintaro Hattoriego dołączyła do zegarkowej awangardy. Początkowo, zakładanie zegarka na nadgarstek doceniły wyłącznie kobiety. Na początku dwudziestego wieku zegarki naręczne nie były popularne wśród mężczyzn. Delikatnie mówiąc, gentlemani uważali je za nieeleganckie w porównaniu z obecnymi od dekad i doskonale znanymi zegarkami kieszonkowymi. Zmiana nastąpiła dopiero w czasie Pierwszej Wojny Światowej, gdy okazało się, że zegarek założony na przegubie jest praktyczny, bo nie trzeba po niego sięgać. Zamówienie wojskowe znacząco przyczyniło się do popularyzacji takich modeli. Jednocześnie sprawiło, że mężczyźni, którzy korzystali z tych wojskowych wyrobów, tak bardzo przywykli do tego rozwiązania, że nie chcieli później już wracać do wersji kieszonkowych.


Tak więc decyzja Seiko, by w takim momencie rozpocząć produkcję zegarka przeznaczonego na nadgarstek była niezwykle odważnym ruchem. Z perspektywy czasu, widać, że w ten sposób Kintaro Hattori i fabryka Seikosha obrali odpowiedni kierunek, a z czasem zegarki kieszonkowe stały się zdecydowaną niszą.
Patrząc na model Laurel od razu da się zauważyć, że ewoluował on z zegarka kieszonkowego. Jego okrągła obudowa miała kształt zegarka kieszonkowego. Uszy mocujące zegarek na pasku były przegubowe, wyglądające odrobinę jak nie pasujące do koperty. Także koronka była ewidentnie pożyczona ze wcześniejszych produktów - duża i radełkowana, by łatwo można było nakręcać pracujący we wnętrzu mechanizm, będący zminiaturyzowaną wersją najmniejszego produkowanego ówcześnie w Seikosha kalibru, który napędzał małe zegarki kieszonkowe. Oferowano liczne warianty kopert - niklowe, srebrne, złote oraz ze specjalnego, japońskiego stopu złota i miedzi nazywanego shakudō.


Oczywiście, w tamtym okresie przygotowanie zegarka naręcznego od podstaw nie było opłacalne ekonomicznie - nie było pewności, że Klienci będą chętnie kupować taki wyrób, a dodatkowo bardzo trudne technicznie - trzeba by zmienić cały proces produkcyjny. Skorzystano więc z elementów, jakie były dostępne. Tarcze były białe i opisane atrakcyjnym liternictwem w kolorze czarnym. Kolor czerwony wyróżniał indeks godziny 12, a pozostałe zapisano czarnymi cyframi. Mechanizm wykorzystany w oryginale był trzy wskazówkowy, z dolnym sekundnikiem. Klienci otrzymywali zegarek na skórzanym pasku, który przechodził także pod spodem obudowy. Model ten zdobył dużą popularność i dobrze się sprzedawał - Japończycy szybko docenili nowy rodzaj zegarków.
Laurel przyczynił się do rozwoju fabryki Seikosha. Wraz z jego poczęciem pojawiła się potrzeba opracowania metod projektowania oraz produkcji zegarków naręcznych. W ten sposób, krok po kroku zmienione zostały sposoby wytwarzania zegarków, co zaowocowało olbrzymim rozwojem firmy. Laurel został wyróżniony wyjątkowym tytułem - w 2014 roku Japońskie Stowarzyszenie Inżynierów Mechaników przyznało pierwszemu japońskiemu zegarkowi naręcznemu tytuł “Dziedzictwa Inżynierii Mechanicznej”. Jednym z powodów uzasadniających tę decyzję było to, że Laurel przyczynił się w znaczący sposób dla rozwoju produkcji mechanicznej w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Seiko Presage Prestige Line SPB359J1 - Laurel 2023

Najnowsza limitowana edycja z kolekcji Seiko Presage Prestige jest zaskakująco wręcz wierna oryginalnemu modelowi Laurel z 1913 roku. Nie jest to nowoczesny zegarek, lecz odrobinę odmieniony utrzymany w stylu vintage, by przypominał oryginał. Jest to jednak zegarek do którego producent podszedł kompleksowo. Efekt jest olśniewający.
Przygotowano kopertę o średnicy 37,5 milimetra w kształcie niemal identycznym jak u przodka. Największą różnicą są odrobinę masywniejsze “uszy”, które tak jak 110 lat temu są ruchome. Kolejne różnice, już mniej widoczne to wodoszczelność do 50 metrów oraz to, że koperta została przygotowana ze stali szlachetnej. Model Laurel nie był wodoszczelny - w tamtych czasach dopiero rozwijano metody uszczelniania kopert zegarkowych. Model SPB359J1 spokojnie poradzi sobie z myciem rąk lub przypadkowym zanurzeniem, a woda nie przedostanie się do jego wnętrza. Wykorzystanie stali szlachetnej do produkcji koperty ma wiele zalet, których pozbawiony był Laurel z 1913 roku. Stal jest odporna no korozję, ma twardą powierzchnię którą można wypolerować, by nadać całości eleganckiego charakteru, daje się odświeżać. Jednak przede wszystkim jest przyjazna osobom z alergiami, ponieważ zawiera wyłącznie śladowe ilości niklu.


Od wierzchu zastosowano szafirowe, pudełkowate szkło - to kolejna nowość, która sprawi, że zegarek pozostanie piękny przez długi czas. Od spodu kopertę zamyka pełny stalowy dekiel, na którym znalazła się informacja o serii limitowanej i numer danego egzemplarza z puli 2500 sztuk. Zegarek prezentowany jest na skórzanym pasku przymocowanym do uszu, a jednocześnie przechodzącym pod spodem koperty. Jest to rozwiązanie identyczne z tym, jakie zastosowano sto dziesięć lat temu. Naturalna skóra w intensywnym, czekoladowym odcieniu doskonale uzupełnia fantastyczną tarczę.
Seiko Takumi “Laurel” 110th Anniversary - wyjątkowa tarcza
Nowy model w materiałach promocyjnych oznaczony jest słowem “Takumi”, które w języku japońskim oznacza rzemieślnika. Nazwa jest nieprzypadkowa, ponieważ nad powstaniem każdego egzemplarza z tej limitowanej serii, pieczę sprawował wyjątkowy rzemieślnik. Pan Yokosawa przygotował wszystkie emaliowane tarcze współczesnego Laurela. Technika emaliowania tarcz zegarkowych jest dziś bardzo rzadka, a sam proces jest dość trudny do wykonania i niezwykle losowy. Krążki, będące podstawą tarczy, muszą zostać najpierw pokryte jedną lub wieloma warstwami szklistej emalii. Następnie, tak przygotowane elementy, trafiają do pieca rozgrzanego do temperatury ponad ośmiuset stopni Celsjusza, w wyniku czego proszek zmienia się w gładką, błyszczącą powierzchnię.


Dopiero po wyjęciu tarcz z pieca zaczynają się problemy - często w tym momencie utworzona biała lub kolorowa powierzchnia pęka. Nawet jeśli emalia nie pęknie, to wielokrotnie zdarza się, że jej powierzchnia ma skazy, przez co taka tarcza nie może zostać wykorzystana w zegarku. Najlepsze egzemplarze są później polerowane i wiercone - także i na tym etapie zdarzają się wypadki. Na samym końcu, na wykończoną powierzchnię nanoszone są indeksy.
Cały proces wymaga od rzemieślnika bardzo dużej wprawy, cierpliwości i uporu. Przyjmuje się, że jedynie około 30 procent tarcz, które są wkładane do pieca będzie nadawała się do wykorzystania w zegarkach. Łatwo policzyć, że aby uzyskać 2500 gotowych tarcz, trzeba było przygotować ich najpierw 7500. Technika emaliowania tarcz do zegarków to jedna z ginących dziedzin rzemiosła. Pan Yokosawa jest specjalistą z czterdziestoletnim doświadczeniem. Współpracuje z Seiko już od kilku lat, tworząc tarcze i nadzorując proces przygotowywania wyjątkowych modeli z linii Presage. Cyferblaty, które stworzył do najnowszej edycji limitowanej doskonale oddają wzornictwo z 1913 roku. Krój cyfr, ich dwa kolory - czarny i czerwony oraz podziałka minutowa są identyczne z tymi, które zaoferowano japończykom przed stu dziesięcioma laty.


Model SPB359J1 różni się jednak od poprzednika. Pierwszy model miał tylko trzy wskazówki, a ten współczesny ma ich pięć - trzy centralne prezentujące aktualny czas, kalendarzową nad indeksem godziny szóstej oraz tę prezentującą rezerwę naciągu po lewej stronie. Mimo to, zegarek jest łatwy do zidentyfikowania, ponieważ podziałka kalendarza wygląda niemal tak samo jak podziałka sekundowa oryginału, a rezerwa naciągu zaprezentowana jest w bardzo dyskretny, wręcz minimalistyczny sposób. Projektanci i pan Yokosawa wykonali fantastyczną pracę, przywracają do życia jeden z najważniejszych zegarków jaki kiedykolwiek opuścił fabryki Seikosha/Seiko.
Seiko 6R27 - nowoczesny mechanizm na następne 110 lat
Zegarek Seiko Watchmaking 110th Anniversary Seiko Presage Limited Edition wykorzystuje doskonały i sprawdzony mechanizm własnej konstrukcji - kaliber 6R27. Powstaje on od początku do końca w zakładach japońskiego producenta. Werk ten prezentuje godziny, minuty i sekundy, numer aktualnego dnia tygodnia i zapas energii w sprężynie napędowej. Dzięki komplikacji kalendarza ze wskazówką, możliwe stało się zaoferowanie Klientom zegarka z emaliowaną tarczą, który pozwala sprawdzić jaki dziś dzień. W przypadku mechanizmów z datownikiem w formie dysku przesuwającego się pod tarczą, prezentującego informację w okienku, wykonanie emaliowanej tarczy jest niemal niemożliwe.


Werk posiada automatyczny naciąg sprężyny Seiko Magic Lever, który działa w obu kierunkach i błyskawicznie uzupełnia zapas energii. W pełni naciągnięta sprężyna napędowa pozwala na około 45 godzin nieprzerwanej pracy zegarka, po zdjęciu go z nadgarstka. Zastosowana w mechanizmie sprężyna Spron 510 jest odporna na wstrząsy, a także ma zwiększoną odporność na działanie pól magnetycznych. Częstotliwość pracy mechanizmu jest większa niż w większości modeli serii 6Rxx i wynosi 4 Hz, co skutkuje płynniejszym ruchem wskazówki minutowej, a przede wszystkim lepszą dokładnością odmierzania czasu.
Seiko Watchmaking 110th Anniversary - edycja mocno limitowana
Ten nowy, wyjątkowy zegarek Seiko Presage zostanie wykonany w krótkiej serii liczącej 2500 egzemplarzy. Będzie wspaniałym upamiętnieniem odważnego projektu, jakim było dla fabryki Seikosha przygotowanie pierwszego japońskiego zegarka naręcznego. Decyzja o jego produkcji była wyrazem maksymy, jaką kierował się Kintaro Hattori: “Always one step ahead of the rest” - zawsze o jeden krok przed konkurencją. Dzięki temu motto, jego firma była w stanie z powodzeniem konkurować z producentami ze Starego Kontynentu, a z czasem stać się jednym z największych producentów zegarków na całym świecie.


Nie byłoby to możliwe bez modelu Laurel, dlatego warto rozważyć zakup upamiętniającego go Presage SPB359J1. W perfekcyjny sposób uchwycono w nim stylistykę oryginału, jego tarcza to efekt pracy mistrza rzemiosła, a nowoczesny kaliber sprawia, że zegarek będzie wygodny w codziennym użytkowaniu. To także świetny pomysł na inwestycję - limitowane modele Seiko, szczególnie te wskrzeszające dawne modele, często zyskują na wartości, ponieważ marka ma miliony wiernych fanów na całym świecie, którym nie zawsze udaje się zdobyć jeden z limitowanych egzemplarzy. W przypadku modelu odzwierciedlającego charakter zegarka Laurel z 1913 roku, można mieć pewność co do tego, że będzie to dobra lokata kapitału.